Leżał dalej w swym łożu. Powoli dochodził do siebie. Odzyskiwał siły. Czuł, że wizje pojawią się lada dzień. Znał dobrze to uczucie. Miewał wizje od czasu kiedy bawił sięw rycerzy z innym dzieciakami z wioski. Pierwszą jego wizją jaka go nawiedziła był krzyż....
Z dołu słychać było wiele głosów, karczma budziła sie do życia. Zapewne już się obudzili, a to oznacza, że czeka nas poranne polowanie Jeszcze raz obrócił w dłoni Krzyż, uśmiechną się do swoich myśli, sięgną po sztylet i wyszedł ze swego pokoju.
Zobacz następny temat Zobacz poprzedni temat Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach